Młoda, malutka, niezwykle przyjazna i uległa sunia
zięta na ręce przytula się do człowieka a do tego jest śliczna. Już zdrowa ,gotowa do adopcji.Szukamy dla niej domu.
A oto jej historia:
Nocna akcja.15 października pojechaliśmy do Skopania przy ulicy Jana Pawła II do potrąconej młodej suni leżącej w rowie,
nikt nie chciał jej pomóc, w końcu policja zadzwoniła do nas, pojechaliśmy i sunia trafiła pod naszą opiekę.
Mimo, że to była niedziela udało nam się znaleźć pomoc weterynaryjną. Gmina Baranów Sandomierski na terenie której znajduje się miejscowość Skopanie nie ma podpisanej umowy z lekarzem weterynarii.
Sunię udało się uratować, przeszła leczenie i zabieg chirurgiczny, powraca do zdrowia.
Okazuje się, że gmina nie ma podpisanej umowy z lekarzem weterynarii. Sprawę bierzemy w swoje ręce. Na szczęście udaje nam się w ten niedzielny wieczór znaleźć pomoc. Pies ma poważne obrażenia oka i brak reakcji w prawej części pyska. Jest też bardzo wyziębiony.
Dostaje niezbędne leki i zostaje zabezpieczony. Czy znajdzie się właściciel ? Czy gmina znajdzie środki na ratowanie zwierzęcia ? To już sprawy na później. Teraz jest ważne, że nie umiera samotnie w cierpieniu.
Młoda, malutka, niezwykle przyjazna sunia już zdrowa