Milunia i Kaziczek, rezolutne, wesolutki kociaczki z kartonu pilnie szukają domku. Kuwetkowe, czyściutkie i zaszczepione. Człowiek skazał je na pewną śmierć, wyrzucając w listopadową , ciemną noc na dwór, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Dobra dusza znalazła, kocia mam zastępcza wykarmiła, a najwspanialszy domek tymczasowy wychował. Polecamy maluchy, bo są cudowne.
Najpiękniejsze 3 miesięczne buraski do adopcji